Mój najgorszy dzień w życiu
Kto z nas nie miał takiego dnia, który mógłby określić mianem najgorszego w swoim życiu. Z pewnością każdy by coś znalazł w swojej historii. Jednak co wtedy, gdy sześciolatka mówi wam, że to jej najgorszy dzień w życiu? Bardzo dobre pytanie. Jak wtedy zareagować? Z jednej strony wiecie, że przed tą małą istotą jeszcze wiele wyzwań, rozczarowań i być może wiele złych dni. Jednak z drugiej strony dla dziecka właśnie w tej chwili dzieje się jakiś dramat. Czyli co zrobić? Uśmiechnąć się i zbyć to stwierdzenie, czy może potraktować to stwierdzenie bardzo poważnie. Ja w pierwszym odruchu lekko się uśmiechnąłem, gdy parę dni temu po raz pierwszy usłyszałem od swojej starszej córki, że to jej najgorszy dzień w życiu! Niby banalna sytuacja - powrót z zajęć na rowerze polnymi drogami. Jednak pewien odcinek był z dużą ilością błota i niestety jej nowiutki rower został zabrudzony. I to był koniec świata. Istny dramat! Na szczęście obyło się bez płaczu, ale jednak rozpacz była. Wtedy też właśnie p